Hm...

Wiecie, nie chciałam tego robić, ale chyba nie da się inaczej. Szabloniarnia stoi w miejscu, a winę za to biorę na siebie, bo jako szefowa powinnam coś z tym zrobić. Mimo że tych wszystkich "moich" akcji, mających na celu utrzymanie poziomu Wyimaginowanych nie widać, to przyrzekam, że starałam się robić wszystko, na co tylko pozwalał mi czas. Niestety, ale tak kolorowo nie jest. 

Wybaczcie, ale ja po prostu nie wyrabiam i nie nadaję się na szefową, tak samo zresztą jak na szabloniarkę, która mogłaby tutaj pracować. Nie otwierałam Photoshopa od ponad miesiąca, a brak praktyki nie czyni z nikogo mistrza. Nie mam już siły, żeby martwić się o czyjeś zamówienia, szablony i inne tego typu rzeczy. Szablon na główną jest moją ostatnią dozą aktywności na tej stronie. 

Przeprosiny kieruję głównie ku szabloniarkom. Wyimaginowane miały i mają cudowną załogę. Począwszy od Piru, która założyła stronę, Lizz, będącą moja pierwszą ręką i notabene drugą właścicielką, Dafne, Skiej oraz Kaeru. Wszystkie rozwijały swoje magiczno-graficzne zdolności na tej stronie i z tego powodu jestem szczęśliwa. Po raz pierwszy coś, za co się zabrałam, w mniejszym stopniu pomogło w rozwoju. 

Nie omawiałam mojego odejścia z nikim, dlatego też chcę was przeprosić za tak... nieprzyjemny sposób pożegnania. To niemiłe z mojej strony, że informuję o tym wszystkim w ten niezapowiedziany sposób. Chciałabym poprosić Lizz by przejęła moją funkcję. Jest doskonałą szabloniarką, osobą oraz fanką Azji :D Tak trzymać :) 

Przepraszam jeszcze raz i życzę Wam wszystkim tego, co najlepsze - talentu, cierpliwości oraz żeby nic Wam się nie zwaliło na głowę. Przepraszam także osoby, którym miałam wykonać szablon. Przepraszam jeszcze raz, ale nie zrobię tego. 

Chesire